24-letni mężczyzna uciekł ze szpitala zakaźnego, do którego trafił przez posiadanie objawów choroby COVID-19.
Pobrano od niego krew do badań, ale mężczyzna zbiegł przed otrzymaniem wyniku.
Mężczyzna powinien przebywać w kwarantannie, zamiast tego uciekł. Mógł tym spowodować nowe zarażenia wirusem i spowodować niebezpieczeństwo dla innych osób.
Zbieg był poszukiwany w całym kraju, został złapany w Makowie Podhalańskim przez policjantów. Mężczyzna posiadał przy sobie maczetę.
"24-latek trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych w Komendzie Powiatowej Policji w Limanowej, gdzie znajdują się specjalnie przystosowane pomieszczenia dla osób, które powinny być izolowane ze względów zdrowotnych. Oczekujemy na wynik jego testu i dyspozycje ze strony służby zdrowia i pomorskiej Policji co do dalszego postępowania z mieszkańcem Rumi", informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.